wtorek, 20 sierpnia 2013

Galeria OSTROVIA zaprasza na jesienny pokaz mody

Jesienny pokaz mody w galerii OSTROVIA odbędzie się dnia 8 września, cała reszta planu pokazu jest przedstawiony poniżej. 
Galeria  znajduję się w Ostrowie Wielkopolskim. 












piątek, 16 sierpnia 2013

Moje drugie ja - czyli Weronika robi rewolucje w kuchni

Sam tytuł posta musi sam za siebie, ale nie bierzcie słowa "rewolucja" dosłownie :-)
Chciałam Wam przedstawić moje małe drugie ja . Przyznam się,że lubię gotować :> Ale nie wszystko mi wychodzi.. Jakoś w tym tygodniu tak dziwnie wyszło ,że od poniedziałku gotuję obiady ^^ .

Dodam kilka zdjęć : >
Obiad wtorkowy -czyli zupa pomidorowa . Wygląda pysznie , prawda? 





<---- nawet moja kotka nie pogardzi pomidorówką :-)



Jeżeli chcecie zdradzę Wam mój przepis ;> 

Na garnek (4-5 l ?) :
  • kostka rosołowa x2
  • makaron lub ryż
  • śmietana duża x1
  • pietruszka - najlepiej z ogródka
  • przecier pomidorowy 30% 160g (niekoniecznie cały)
  • majeranek 
Przygotowanie:

Do garnka wlewamy zimną wodę i gotujemy na dużym ogniu. Gdy woda zaczyna się gotować wrzucamy dwie kostki rosołowe. Czekamy aż kostki się rozpuszczą - dobrze by było jakby się te kostki też wymieszało łyżką kilka razy ,dlatego żeby przyprawy nie zostały na dnie. Kiedy kostki się rozpuszczą, ogień zmieniamy na mały i dodajemy koncentrat-według własnego uznania, ja dodawałam go tak dużo , dopóki nie uzyskałam pięknego koloru. Pietruszkę płuczemy pod zimną wodą i siekamy drobno, dodajemy do naszej zupy gotowanej na małym ogniu. Przed podaniem zupy , dodajemy do garnka majeranek i mieszamy. Zupę możemy  przyozdobić większymi listkami pietruszki . Przed podaniem dania dodajemy do każdego talerza 1 łyżkę śmietany.

Smacznego ! 




Teraz pora na moje kolejne arcydzieło kulinarne - NALEŚNIKI!!!









<-- moja kotka jest miłośnikiem naleśników, zresztą chyba widać to na zdjęciu ; > 


Zdradzę Wam mój przepis : 

  • mleko 1 l
  • 3 jajka
  • ok 750 g mąki pszennej
  • cynamon
  • banan  x1 
  • jabłko x1
Przygotowanie : 

Do dużej miski wsypujemy przesianą mąkę przez sito, następne dodajemy 3 jajka , a następnie mleko. Bierzemy drewnianą łyżkę oraz trzepaczkę i wszystko mieszamy tak aby nie było grudek. ( Żeby nie było grudek mieszamy ciasto trzepaczka przez jakieś 10 minut.) Następnie kroimy banana na małe kawałeczki ( wskazówka : kroimy banana na pól, i te połowy jeszcze raz na pół i kroimy na kawałki) i dodajemy do ciasta, tę sama czynność powtarzamy z jabłkiem. Wszystko mieszamy trzepaczkę po raz kolejny i dodajemy cynamon, (dodajemy według uznania , jedni wolą mniej drudzy więcej) i wszystko ponownie mieszamy. Rozgrzewamy dużą patelnię na małym ogniu i dodajemy odrobinkę margaryny do smażenia lub pieczenia. kiedy patelnia się rozgrzeje chochlą wlewamy ciasto na patelnię. Szpatułkę "moczymy" w mące po to  , aby naleśnik nie przykleił nam się do niej. Szpatułką z odrobiną mąki podważamy naleśnika a następnie odwracamy na drugą stronę. I gotowe ! 

Smacznego ! 
Moja sztuczka na naleśniki : najlepsze mleko na naleśniki to łaciate, ale ja kupuję te przecenione w sieci sklepów TESCO ;-) 



P.S. czy tylko ja nie mogę robić naleśników w obecności mojej siostry? : D 
 
I zdjęcie mojej kolejnej zupy : 



Czy ktoś z Was też lubi gotować ? 
Możecie dzielić się ze mną przepisami wysyłając je na e-mail: 
nikaa13.blogger@interia.pl

Pozdrawiam i udanych , kończących się wakacji !!


Żniwa rozpoczęte ....

Jak już od początku wiecie, mieszka na wsi ;)
Właśnie dzisiaj rozpoczęły się żniwa koło mojego domu, bardzo się z tego powodu cieszę, bo mam wtedy okazję popatrzeć sobie na kombajny i traktory. Zrobiłam dla Was kilka zdjęć :>

Kombajn ,który zaczął żniwa ;)














<--- mój pies Goti (gortencjusz, Duduś, Guguś, Dudi , Gorti) również chciał mieć zdjęcie, które prawie się udało ! : >






<--- i wyobraźcie sobie że niedawno moja mama myła okna :3 




Takie widoki mam z okna w przedpokoju :-)


A takie widoki miałam,gdy składałam pranie :-)


Wiem, wiem .. pomyślicie sobie czy zwariowałam... Ale szczerze to zawsze chciałam pojechać kombajnem w pole , ale nigdy nie miałam takiej okazji , traktorem jechałam 2 razy w życiu i powiem Wam, że było bardzo fajnie ! :-) 
A czy Ty jechałeś kiedyś kombajnem ?  ^^