W tym tygodniu robiłam taki lampion. Balona nie trzeba niczym smarować. Rozpuszczasz wosk w garnku. Nie martw się temperaturą... od tego balon nie pęknie...ale pęknie od różnicy ciśnień... dlatego nie maczaj w nim nadmuchanego balona - tylko wypełnionego wodą, dodatkowo jeśli będzie to zimna woda - wosk będzie szybciej zastygał. Odczekaj chwilę, spuść wodę z balona i masz gotowy lampion. :) Wiem co mówię - przeżyłam taką eksplozję ;) Ja mam pomysł aby po nałożeniu jednej warstwy wosku przymocować: ziarenka kawy, ozdobne liście, guziki czy co tam chcecie (ja planuje przykleić wycięte z bibuły kształty liści) i zamoczyć ponownie w gorącym wosku.
Komentarz zostawiony pod tym postem ;)